Dzisiaj zaprezentuję mój ulubiony przypon, szczególnie skuteczny podczas
połowów z wywózki, oraz z rzutu wraz z małą porcją zanęty w pva.
Idealnie sprawdza się podczas połowu na mniejsze przynęty - drobne kulki, orzechy tygrysie, kukurydzę itp..
Jest to zestaw, który dopracowuję już parę lat i śmiało mogę powiedzieć, że przy zastosowaniu odpowiednich materiałów, proporcji i długości włosa, jest bardzo skuteczny i rzadko się plącze.
Co nam będzie potrzebne? Zdecydowanie miękka plecionka, fluorocarbon, hak typu kurv shank, pozycjoner, silikonowa rurka o małej średnicy (wykorzystuje takie spławikowe zakładane na kil), krętlik z kółkiem w standardowym rozmiarze 8.
Do samego wiązania niezbędne są dobre nożyczki do plecionki oraz zapalniczka. Pomocne będą zaciągaczki oraz cienka igła.
Zaczynamy od plecionki, której odcinamy jakieś 25cm:
Wiążemy małą pętelkę, która posłuży jako włos:
Odcinamy około 3-5mm silikonowej rurki:
I nawlekamy ją na przygotowany kawałek plecionki:
Teraz gumkę musimy umieścić na haku:
Regulujemy długość włosa zależnie od potrzeb i wiążemy standardowy węzeł bez węzła:
Czas na pozycjoner, które zdecydowanie popoprawia skuteczność naszego przyponu:
Stosuje gotowe pozycjonery X2, które lekko skracam:
Instalujemy pozycjoner na zawiązanym wcześniej haku:
Teraz bierzemy około 25cm fluorocarbonu, załamujemy ostatnie 3-5cm i łączymy go z plecionką:
Ustalam długość miękkiego odcinka przyponu:
Podwójny fluorocarbon owijam około 7-8 razy w jedną stronę:
Po czym wracam, owijając plecionką 3-4 razy z powrotem w stronę haka:
Przekładam plecionkę z powrotem przez pętlę z fluorocarbonu:
Zwilżam węzeł i powoli zaciskam, najpierw ciągnąc za obie części plecionki i zsuwając zwoje w kierunku haka:
Na koniec mocno zaciągam trzymając dłuższy odcinek fluorocarbonu i hak:
Przycinam końcówki i gotowe:
Teraz na drugim końcu zawiązujemy krętlik z oczkiem, który to pozwoli na szybką wymianę przyponu:
Robimy pętlę i owijamy krótszy koniec 2-4 razy dookoła dłuższej części:
Przekładamy krótszy koniec przez powstałą przy krętliku pętlę:
Zaciągamy, ciągnąc głównie za część fluorocarbonu połączoną z hakiem:
Zbędną końcówkę odcinamy i przypalamy aby mięć pewność że fluorocarbon się nie ześlizgnie:
Całość dokładnie zaciągamy i testujemy:
Dodatkowo jakieś 3cm od haka zakładam śrucinę około 1g, aby hak szybciej obracał się w pysku karpia:
Ostatni teścik na dłoni i przypon gotowy:
Ostatnią rzeczą, która warto zrobić po zawiązaniu przyponu to wyprostowanie jego sztywnej części nad gorącą parą z czajnika.
Szykując się na zasiadkę, zabieram kilka już wyprostowanych odcinków fluorocarbonu, gotowych do wiązania.
Tutaj można obejrzeć film, na którym wiążę ten przypon od początku do końca:
Jest to prosty zestaw, który dzięki sztywności fluorocarbonu i drobnej porcji zanęty w pva na haku, mało się plącze podczas rzutu. Miękki odcinek plecionki zapewnia naturalną prezentację przynęty, a pozycjoner wraz z śruciną przyspieszają obrót haka i skuteczne zacięcie.
Zestaw gotowy do zarzutu:
Photos and movie made by my Pelagia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz