poniedziałek, 14 stycznia 2019

Tania kamera podwodna - zrób to sam

Jak tylko zacząłem interesować się wędkarstwem karpiowym, marzyłem o podwodnym nagrywaniu. Uwielbiałem filmy z serii Korda Underwater, widziałem je po kilka razy, często analizując zachowanie ryb, ich reakcje na różne przynęty i nęcenie. Niestety dobry sprzęt do tworzenia tego typu produkcji sporo kosztuje, dlatego przez długi czas, wszystko pozostawało tylko w sferze marzeń. Sytuacja się zmianiła w połowie 2018 roku, kiedy to obejrzałem jednej z filmów Wojtka Warmuza, gdzie w kadrze pojawia się sportowa kamerka w wodoodpornej obudowie, którą chłopaki z teamu WB wykorzystują właśnie do nagrań ujęć spod lustra wody. Wtedy właśnie postanowiłem spełnić swoje marzenie i niewielkim kosztem, zbudować sprzęt, który pozwoli cieszyć się podglądaniem karpi.
W dzisiejszych czasach wybór elektroniki jest ogromny, spokojnie możemy znaleźć na rynku sportowe kamerki w cenach poniżej 500, a nawet i 200zł. Sam wyposażyłem się w podobny sprzęt, właśnie w cenie około 250zł, czyli kamerkę Tracer Sj 4060wifi. Co prawda używałem jej do nagrań wakacyjnych, oraz krótkich klipów z głowy, podczas stalkingowych i powierzchniowych łowów. Nigdy nie pomyślałem o tym, żeby spróbować wykorzystać ten sprzęt do nagrań podwodnych. Szybki telefon do kolegi Kamila z WB i seria pytań, co i jak zrobić, żeby to działało. Kilka dni kompletowania niezbędnych akcesoriów, kolejne próby nad wodą i okazuje się, że niewielkim kosztem, można zbudować amatorską kamerkę, która pomoże zarówno w identyfikacji dna, sprawdzi czy ryby wyjadły zanętę, ale przede wszystkim przy odpowiedniej konfiguracji, pokaże kilka godzin zachowania ryb w łowisku. Poniżej postaram się przedstawić krótki poradnik, przedstawiający montaż naszego sprzętu do podwodnych ujęć. 
Od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale ten tekst nie był planowany, dlatego korzystam z materiału, który przypadkiem udało mi się skompletować podczas ostatniego roku.

Niezbędne akcesoria.
1. Zaczynamy od kamery, od razu mówię, że nie ma co szaleć, jeśli chcemy sprzęt wykorzystać tylko jako stacjonarny rekorder, to takie funkcje jak zaawansowana stabilizacja obrazu czy rozdzielczość turbo hiper 4K jest nam zbędna. Wystarczy sprzęt nagrywający w FHD 1080p 30fps, koniecznie wyposażony w wodoodporną obudowę. Koszt od 200zł.
2. Wodoodporna obudowa do kamery (jeśli nie posiadamy jej w zestawie).
3. Przewód USB doprowadzający dodatkowe zasilanie do kamerki, na płytkie zbiorniki wystarczy 3m. Koszt od 15zł.
4. Powerbank minimum 10000mAh, taka pojemność zapewni około 13-15h pracy bez przerwy, ewentualnie akumulatorek 12V, który znacznie wydłuży pracę kamery, ale trzeba pomyśleć o innym mocowaniu, ze względu na jego wagę. To miał być ekonomiczny build, dlatego zaoszczędziłem pieniądze na zasilanie i skorzystałem z powerbanka, którego już miałem.
5. Pojemnik na powerbank i mocowanie. Ja wykorzystałem plastikowy pojemnik śniadaniowy, ukradziony z kuchni i metalowe mocowania, kupione za kilka zł w markecie budowlanym.
6. Metalowa tyczka, lub rurka, coś co pozwoli nam zainstalować kamerę w interesującym nas miejscu. Koszt kilka zł. Warto wyposażyć tyczkę w dodatkowy uchwyt, czy haczyk lub nawet plastikową trytytkę do mocowania powerbanka.
7. Mocowanie samej kamerki (jeśli nie posiadamy w zestawie).
8. Karta pamięci 64GB. 10min nagrywania w dzień to około 1GB pamięci, co daje nam 6GB na godzinę. Nocne nagranie, pokazujące tylko czerń to około 500MB na 10min.

Niezbędne narzędzia.
1. Wiertarka.
2. Nóż.
2. Klej i silikon.

Wykonanie:
1. Aby kamerka działała dłużej jak 2godziny na akumulatorze, musimy zapewnić jej dodatkowe zasilanie z powerbanka lub większego akumulatora. W tym celu należy zrobić otwór w wodoodpornej obudowie, dokładnie w miejscu podłączenia przewodu zasilającego. Otwór musi być na tyle szeroki, aby wtyczka weszła cała w gniazdo.
2. Wkładany kamerkę do obudowy i instalując wtyczkę w gniazdo przyklejamy ją klejem do obudowy. Takie rozwiązanie wzmocni połączenie i zapewni dłuższą żywotność naszego sprzętu.
3. Po wyschnięciu kleju, musimy uszczelnić połączenie silikonem. Nakładamy go warstwami naokoło wtyczki, tak aby wilgoć nie miała jak dostać się do środka obudowy. Lepiej nie żałować silikonu, połączenie nie musi dobrze wyglądać, ma być szczelne.
4. Po wyschnięciu silikonu, kamerka jest gotowa. Za pomocą uchwytu można zamocować ją do tyczki pod odpowiednim kątem.
5. Została instalacja zasilania. W plastikowym pudełku wycinamy otwór na kabel zasilania i wiercimy niezbędne otwory pod mocowania pudełka do tyczki.
6. Instalujemy powerbanka w pudełku, podłączamy zasilanie i kamera jest gotowa do użycia.
Prawda, że proste?

Taki projekt świetnie sprawdza się podczas krótkich wypadów na tzw. nockę. Przyjeżdżamy na łowisko wieczorem, stawiamy kamerkę, uruchamiamy nagrywanie i wędkujemy. Rano przed zwinięciem sprzętu wyciągamy kamerę z wody, kabel zasilania odłączamy od powerbanka, podpinamy pod komputer i zgrywamy całą zawartość. Czyścimy kartę pamięci, ładujemy banka i sprzęt jest gotowy do kolejnej sesji. Karta 64GB mieści max 10-15h materiału, wszystko zależy ile czasu nagrywamy w dzień, ile w nocy. Kolorowe pliki, nakręcone za dnia zajmują więcej pamięci, jak ten nocne, nieprzydatne nagrania. Jeśli mamy ze sobą laptopa i możliwość naładowania powerbanka, to możemy kamerkę użytkować codziennie, zgrywając pliki i ładując bank w nocy.
Jeśli chcecie zobaczyć, jak wyglądają podwodne ujęcia nakręcone dokładnie takim sprzętem, to zapraszam do obejrzenia tych krótkich filmów, nagranych w 2018 roku na jednej z wód PZW:

Po jeszcze więcej filmów, zapraszam na mój kanał: Blog Karpiarczyka.

3 komentarze:

  1. A co jak moja tyczka zahaczy o taką kamerę ? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł muszę przyznać! Ja kupiłem ostatnio kamerę od insta360.com.pl i jestem bardzo zadowolony

    OdpowiedzUsuń